Billie Holiday (1915-59) to jedna z najwybitniejszych wokalistek w historii jazzu, a biograficzny film z udziałem Andry Day z 2021 roku wprowadzi wielu ludzi w muzykę Holiday. Jednak Lee Daniels „ Stany Zjednoczone kontra Billie Holiday” skupia się na latach następujących po najbardziej udanym okresie kariery Holidaya.
Z tego powodu (i zwykłych ograniczeń czasowych) widzowie filmu Danielsa nie usłyszą wielu hitów, które Holiday miała sama i z zespołem Teddy'ego Wilsona w latach trzydziestych. (Day wykonała własne interpretacje kilku świątecznych piosenek do filmu.)
Z drugiej strony, The United States vs. Billie Holiday zawiera wiele klasyków z katalogu Holiday. Piosenkarka miała niezwykłą karierę jako artysta nagrywający pod koniec lat trzydziestych. Zawierał ponad tuzin przebojów z pierwszej dziesiątki na listach przebojów. To były jej największe.
Największym hitem Billie Holiday jako lidera był „I'm Gonna Lock My Heart”
1942: Billie Holiday (1915-59) śpiewa w Ryan's na 52nd Street w Nowym Jorku. | Charles Peterson / Hulton Archive / Getty Images
Chociaż Billboard Hot 100 pojawił się dopiero pod koniec lat 50., w pierwszej połowie stulecia istniały pojedyncze listy przebojów. A Billie Holiday zaczęła oglądać na nich swoje piosenki, poczynając od 1934 roku z „Riffin 'the Scotch”. Ten utwór pochodzi z późnej sesji w 33 roku, prowadzonej przez Benny'ego Goodmana i dotarł aż do 6 miejsca.
W 35 roku Holiday wrócił do pierwszej dziesiątki z Wilsonem, liderem „Dwadzieścia cztery godziny na dobę”. W '36 prowadziła własne sesje i dwukrotnie trafiła w pierwszą dziesiątkę (oba na 9. miejscu) w tym roku z „No Regrets” i „A Fine Romance”. W następnym roku wspięła się jeszcze wyżej.
Holiday uplasowała się na czwartym miejscu na listach przebojów dzięki „Mam twoją miłość, by mnie ogrzać”, jej największym przebojem z '37. Występował na nim Ben Webster grający na saksofonie tenorowym i okazał się drugim co do wielkości hitem w karierze Holidaya jako lidera w rekordowych terminach.
W czerwcu 38 roku Holiday i jej orkiestra nagrała utwór „I'm Gonna Lock My Heart (and Throw Away the Key)”. Chociaż ten utwór nie jest jednym z jej charakterystycznych utworów, okazał się być jej największym hitem jako liderki. W tym samym roku wspiął się aż do nr 2.
Holiday miał hit numer 1 z „Carelessly” prowadzonym przez Teddy'ego Wilsona
Arthur Godfrey (w środku) ze zdobywcami nagrody Golden Esquire Jazz Award: Billie Holiday i Teddy Wilson, styczeń 1947 | CBS przez Getty Images
Po jej wczesnym przeboju z Wilsonem i jego orkiestrą Holiday naprawdę zaczął grać z zespołem Wilsona w '36. Wyrzucali jedno uderzenie po drugim, w tym „Te głupie rzeczy (Przypomnij mi o tobie)” (nr 5), „Kto cię kocha?” (Nr 4) i „Sposób, w jaki dziś wyglądasz” (nr 3).
Holiday i Wilson odnieśli jeszcze większy sukces w 37 roku. „Mean to Me” (nr 7) i „Pennies From Heaven” (nr 3) to klasyczne nagrania (z udziałem odpowiednio Lestera Younga i Goodmana), które znalazły szerokie grono odbiorców, ale współpracownicy widzieli największy hit w swojej karierze z „Carelessly”.
Ten utwór, w którym występuje Johnny Hodges na saksofonie altowym, doszedł aż do nr 1. Ponownie, nie jest to melodia, która od razu przychodzi na myśl, gdy myślisz o Holiday (w przeciwieństwie do, powiedzmy, „God Bless the Child”). Ale to jest ten, do którego gwiazdy naprawdę się przyzwyczaiły podczas 26-letniej kariery nagraniowej Holidaya.